niedziela, 22 listopada 2020

Bajka dot. zagrożeń zw. z nowoczesnymi technologiami - projekt Technikoludek

 

 „ Ania spotyka na wakacjach Technikoludka”

Tegoroczne wakacje były wyjątkowe,  zaczęła opowiadać Ania swojej przyjaciółce, sowie.

- Posłuchaj, byłam w mieście gdzie mieszkają inne dzieci a tam dziwna zjawa, która świeci. Ni to zwierzę ni to krasnoludek. Co to?  nie wiem – mówię ci, jakiś ludek. Nagle mówi on do mnie -  Dzień dobry.

Ja na to, - Oooooo tyyyyyy -  kim jesteś ?

Ja? - rzekł dziwny stwór z uśmiechem na twarzy ? Jestem miejski stworek -  Technikoludek.

- Kim?  jaki ogródek - pytam zdziwiona?. Nie ogródek, tylko Te-chni-ko-lu-dek – rzekł stworek. Opowiem ci trochę o sobie jeśli chcesz, jak wyglądam, co lubię i robię. Posłuchaj wiec uważnie, wszak naprawdę, mówię poważnie. Na głowie,  spójrz, mam aparat i zdjęcia nim robię, kąciki w sali przedszkolnej nimi zdobię. Brzuszek mój bardzo duży, lap topem się zwie, dzięki niemu przekazuję wiedzę – to się wie! – skakał z radości Technikoludek opowiadając o sobie. Lecz nagle, stworek posmutniał i cichym głosem zaczął powoli dalej opowiadać o sobie… - lecz czasem, brzuszek bardzo mnie boli bo dzieci zbyt długo z niego korzystają. A czemu tak się dzieje, co przyczyną tego jest?  - zapytałam cicho Technikoludka?

- Jak to czemu ? – odpowiedz prosta przecież jest!. Robaczki wciągaczki,  żyć mi nie dają !!! – rzekł podniesionym głosem Technikoludek. Atakują one oczka więc okulary nosić muszę bo bez nich nie widzę gdziekolwiek spojrzę czy się ruszę. Robaczki wciągaczki, kontynuował Technikoludek dalej, atakują także główkę a przedszkolak gdy chce grać dalej, zawsze ma wymówkę - powiedział stworek chwytając się za główkę. Mówię ci przyjacielu -  to wszystko wina robaczków – wciągaczków – dodał, one czas i zdrowie nasze jedzą. A szczególnie gdy dzieci ciągle przed tabletem i  telefonem siedzą.

- No ale jak to ? przecież telefony, komputery, aparaty też są potrzebne a  my wiedzę zdobywamy w przedszkolu i w domu -  u siebie – powiedziałam.

Na to stworek takie słowa rzece  - masz rację, one wiele korzyści też dają ale cóż z tego, jak ludzie o czasie zapominają. Zbyt długie granie i siedzenie przed tabletami nie służy zdrowiu  więc niektórzy potem stają się analfabetami.

- A cóż to takiego – ludzie stają się aaaaanalfaaabetami – zapytałam ?               

Jakby to powiedzieć …. - zamyślił się stworek na chwilę, - po prostu ludzie i moi przyjaciele przestają pisać, czytać i literek znają niewiele.

- Ale my Technikoludku uczymy się, co dobre a co złe. Co pożyteczne a co nie. Wiemy, że technologia dobra i zła może być a chcemy zdrowym przedszkolakiem być - odpowiedziałam.

Technikoludku, my bardzo cię lubimy więc obiecujemy, że robaczkom - wciągaczkom nie damy się. Od tej pory uważać mocno będziemy a wiedzę na różny sposób zdobędziemy.

Wtedy na twarzy Technikoludka zobaczyłam uśmiech a jego usta zaczęły  śpiewać z radością. - „O jak miło słyszeć takie przyrzeczenie, to od zawsze było moje wielkie marzenie. Zapraszam zatem do zabawy wszystkie przedszkolaki, zarówno dziewczyny, jak i chłopaki. Razem bawić się będziemy i wiedzę pożyteczną o świecie zdobędziemy.”

Kiedy tak Technikoludek śpiewał i tańczył ciesząc się, że dzieci będą pamiętać o zdrowiu swoim i nie tylko, mama zawołała mnie do domu. Pożegnałam się z moim nowym przyjacielem a następnego dnia opowiedziałam o niezwykłym spotkaniu pani w przedszkolu. Razem z naszą grupą postanowiliśmy wspólnie pomóc Technikoludkowi i stworzyliśmy plakat pod tytułem „Zasady właściwego i zdrowego korzystania z technologii”, tak aby naszego nowego przyjaciela nigdy nie bolał już brzuszek.

Autor opowiadania : Agnieszka Chudzik 

ZADANIE DO WYKONANIA: Stwórz robaczka wciągaczka z materiałów plastycznych lub gotowych elementów






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz