Skutki
deprywacji potrzeb z dzieciństwa - czyli z życia wzięte przykłady
Tempo naszego życia z
roku na rok można powiedzieć staje się coraz szybsze. Pracujemy dużo i wiele
czasu poświęcamy na rzeczy, które w naszej opinii są niezbędnie albo
takie, które się od nas wymaga. Nie rzadko jednak zapominamy o tym, co
najważniejsze - o potrzebach. Potrzebach swoich, swojej rodziny i szeroko pojmowanym
samorozwoju, który ma wpływ na jakość, zdrowie ale i relacje w naszym życiu.
Wiele rodzin, którym
zada się pytanie, „jak określają stosunki panujące w swojej rodzinie, jaka jest
ich rodzina”? podaje następujące odpowiedzi, „niczego nam nie brakuje”. „Rodzina
jest zdrowa i wszystko jest w porządku”, „mamy problemy ale kto ich nie ma”.
Pozornie można powiedzieć, że większość rodzin ma obecnie mają wszystko. Często
jednak okazuje się, że owszem mają wszystko oprócz jednego: zaspokojonych
potrzeb, które tak naprawdę stają się źródłem ich problemów, tak emocjonalnych
jak i społecznych.
Rodzice nie
zaspokajający potrzeb emocjonalnych swojego dziecka często sami mają
z nimi problem. Nie są świadomi również, jak dalekie za tym idą konsekwencje
dla rozwoju emocjonalnego i psychicznego ich dziecka w życiu dorosłym.
Taki stan rzeczy nie pojawił się nagle ale często przekazywany już był z
pokolenia na pokolenie, co można łatwo zobaczyć poprzez analizując rodzinne
genogramy. Dziecko wychowywane przy braku zaspokojenia jego potrzeb nie jest w
stanie zaspokoić ich w przyszłości swoim dzieciom i koło toczy się dalej.
Często bowiem nie widzi tego, co jest źródłem pojawiających się w jego życiu
problemów emocjonalnych, społecznych czy też psychicznych. Szuka ale nie znajduje.
Dopiero długoterminowa psychoterapia pozwala mu uświadomić sobie mechanizmy
obronne, jakie stosuje w życiu codziennym. Skąd się one biorą i do czego
prowadzą. Ich świadomość natomiast budzi w pacjencie nowe postrzeganie
rzeczywistości a tym samym prowadzi do pozytywnych zmian w życiu, nie tylko
jego samego ale i jego dzieci albowiem zmieniając siebie zmieniamy świat na
lepszy w tym również swoich dzieci.
Poniżej chciałam przedstawić państwu objawy, mechanizmy obronne a tym samym konsekwencje niezaspokojonych potrzeb, które człowiek dorosły już często w swoim życiu świadomie bądź nieświadomie stosuje:
Poniżej chciałam przedstawić państwu objawy, mechanizmy obronne a tym samym konsekwencje niezaspokojonych potrzeb, które człowiek dorosły już często w swoim życiu świadomie bądź nieświadomie stosuje:
1.
Depresyjne nastroje - człowiek o niezaspokojonych
potrzebach oraz niskim poczuciu własnej wartości spowodowanej otrzymanymi
uwagami, obelgami a nade wszystko brakiem akceptacji, zrozumienia i pochwał w
dzieciństwie popada w stany obniżonego nastroju z depresją włącznie.
2.
Szukanie relacji bezpiecznych jako mechanizm
przeniesieniowy (obronny) - osoba, nie mająca kontaktu emocjonalnego
z ojcem albo matką bardzo często szuka w okresie adolescencyjnym osób, które
zaspokajają jej potrzeby. W ten sposób nastolatkowie głodni akceptacji często popadają
przez to w różne konflikty, problemy, choroby lub pakują się w grupy
dewiacyjne.
W życiu dorosłym
natomiast taka osoba szuka osób, których nieświadomie traktuje, jako bliskie mu
osoby z dzieciństwa ( najczęściej rodziców). Na nich przenosi wszelkie emocje i
oczekiwania, które tak naprawdę są nierealne do spełnienia.
3.
Bezgraniczne zaufanie - człowiek o
niezaspokojonych potrzebach z dzieciństwa ma trudności z zaufaniem, jednakże
jeśli zaufa to ufa bezgranicznie. Ujawnia osobie zaufanej wszystko. Jest to
swego rodzaju mechanizm obronny - poprzez świadomość, jaką dana osoba obdarzyła
drugą zw. z ujawnieniem tego, czego doświadczyła ona w dzieciństwie próbuje się
chronić przed kolejnymi zranieniami. W ten sposób w zaufanej osobie, zaspokaja
swoją potrzebę zrozumienia ale i uwagi. Problem jednak pojawia się gdy osoba obdarzona
zaufaniem nie jest w stanie unieść tak wielkiego ciężaru wiedzy a przede
wszystkim emocji. Osoba ufająca mimo tego, że nie chciała być skrzywdzona
poprzez ujawnianie swoich doświadczeń zaufanej osobie, często i tak ostatecznie
zostaje zraniona. Dzieje się tak gdyż zaufanie to, często nie jest zaufaniem
dorosłego człowieka ale zaufaniem małego dziecka, nieświadomie kierowanym do
ważnej osoby z dzieciństwa, której zadaniem było zaspokojenie jej potrzeb.
Zaufanie takie nie ma prawa istnieć w dorosłości. Nie sprawdza się bowiem. Kwestię
takiego zaufania bowiem można przepracować tylko i wyłącznie w gabinecie
psychoterapeutycznym podczas psychoterapii, gdzie pacjent będzie miał możliwość
przepracowania swoich trudności i problemów w bezpiecznych warunkach w
obecności specjalisty.
4.
Trudności w relacjach z ludźmi, w przyjaźni - osoby, których
potrzeby nie zostały zaspokojone w przeszłości często mają trudności w
relacjach z ludźmi. Trzymają dystans albo ufają im bezgranicznie, doznając przy
tym wspomnianych już zranień. Często są to osoby samotnie działające a nawet
liderzy grup. Jak się jednak okazuje jedno z drugim wcale nie ma nic wspólnego.
Taki lider może działać, być aktywny i pozornie być w centrum uwagi ale w głębi
serca może być typowym samotnikiem.
5.
Choroby somatyczne - nie przepracowane sytuacje z życia
sprawiają, że organizm broni się poprzez ujawnienie symptomów, takich jak
np. bóle różnego rodzaju. Pod ich postacią może znajdować się nerwica, stres, ukryta
depresja itp. W skutek tego osoba doświadcza niewyjaśnionych z punktu widzenia
medycznego bólów różnego rodzaju, przyśpieszonego tętna czy akcji serca a w
najgorszych przypadkach nawet bezwładu ciała.
6.
Potrzeba uwagi - czynnik ten ujawniany jest w postaci
szukania okazji a dokładnie mówiąc, zaspokojenia potrzeby rozmowy i ujawnianiem
tego, co się w danej osobie dzieje. W sytuacji kontaktu z ważną osobą, człowiek
szuka w swoich myślach czegoś co sprawi, że albo może się czymś pochwalić albo
podjąć jakiś temat rozmów, ważny dla odbiorcy byle by tylko być zauważonym,
kontynuować rozmowę i zaspokoić swój kubeczek potrzeb - co jest w pełni
zrozumiałe i naturalne. Nieświadomie w ten sposób osoba taka szuka uznania,
zaspokojenia potrzeby akceptacji i zrozumienia.
7.
Pełnienie różnych ról rodzinnych – np. roli bohatera
rodzinnego - człowiek o niezaspokojonych potrzebach z dzieciństwa zrobi wszystko aby
udowodnić nie tylko sobie ale i otoczeniu, że jest czegoś wart ( rola bohatera
rodzinnego). Czyni to jednak nie ze względu na to, że tak chce ale ze względu
na to, iż posiada wewnętrzny nieświadomy przymus. W ten sposób poprzez pochwałę
czy też docenienie zaspokaja on swoje potrzeby emocjonalne . Dzieje się tak
albowiem pochwała i dobra ocena są warunkiem jego samoakceptacji. Bohaterzy to
często osoby dobrze zorganizowane, osiągające sukcesy w życiu, pełne energii
ale tak naprawdę posiadające maskę małego dziecka, który doświadcza głodu
zaspokojenia potrzeb.
8.
Pisanie dzienników, wierszy, książek, blogów - osoby, które nie
miały możliwości wyrażania swoich emocji i potrzeb często w przyszłości
prowadzą swoje dzienniki, piszą blogi albo wiersze w których uwalniają to, co
dzieje się w ich sercu. Są to osoby bardzo często wrażliwe, które tłumią swoje
emocje. Inne zaś osoby szukają kogoś, komu mogą się zwierzać ze swoich
najgłębszych trudności.
9.
Trudności w kontakcie z własnymi emocjami - niezaspokojone
potrzeby człowieka w dzieciństwie powodują, że człowiek musi sobie z nimi jakoś
radzić. Często więc tworzy mechanizmy obronne np. wyparcie. Konsekwencją tego
staje się również tłumienie emocji. Osoba taka nie potrafi doświadczać kontaktu
z własnymi emocjami. W każdym bądź razie przychodzi jej to z trudem. Bez pomocy
osoby z zewnątrz nie jest w stanie uświadomić sobie tych mechanizmów i dojść do
prawdziwego źródła problemów. Przykładem tego może być np. brak złości na
sprawców, jako źródła pojawiających się problemów co występuje pod postacią
somatyzacji.
10.
Samookaleczenia, czarne myśli, próby samobójcze - objawy te wiążą się
ściśle z nieświadomym zwróceniem na siebie uwagi o ile jest to widoczne. W
psychologii często mówi się o tym, że związane jest to z chęcią ukarania kogoś.
W psychiatrii natomiast, że próby samobójcze są chęcią połączenia się z
utraconą, zmarłą już osobą. Tym nie mniej jednak, zjawisko to często wiązane
jest z chorobą zwaną depresją, jako konsekwencją całego stanu rzeczy. Czynnik
ten nie zawsze występuje ale może się pojawić.
Sumując, przytoczone
powyższe przykłady to tylko jedne z nielicznych trudności, które pojawiają się
w życiu dorosłego człowieka, którego potrzeby nie zostały zaspokojone w
dzieciństwie. Bez przepracowania ich w bezpiecznych warunkach pod kontrolą
specjalisty, w tym przypadku psychoterapeuty, takie osoby nie są w stanie poradzić
sobie samemu. Będą borykały się z
trudami, samotnością, poczuciem krzywdy, niesprawiedliwości, która nieraz będzie
powalała ich na ziemię. Bez pracy nad sobą, ich nawyki, sposób bycia, postawy
będą przekazywane z pokolenia na pokolenie. Skutkuje to tym, że ich dzieci będą
miały również trudności w życiu, nie tylko w relacjach z ludźmi ale co gorsze
mogą sobie nie poradzić z rzeczywistością, która staje się wobec nas coraz
bardziej wymagająca i nastawiona na sukces. Człowiek bowiem bez zaspokojonych
potrzeb, poczucia własnej wartości, pewności siebie, świadomości swoich
możliwości ale i ograniczeń staje się, jak statek bez steru, który płynie ale
nie wiadomo gdzie. Tak płynąc po falach rzeczywistości XXI wieku może się w
końcu okazać, że się rozbije o skały.
Agnieszka Chudzik
Kwartalnik "Antidotum - profilaktyka, wychowanie, zdrowie" 62/2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz